wtorek, 6 lipca 2010

Największy kaliber?

Mój mąż kiedyś powiedział, że jak się rozpędzę, to nie zatrzymam...i sam sobie krzywdę zrobił za sprawą tej przepowiedni :)

Nie mieścimy się. Jesteśmy totalnie zameblowani...

Któregoś razu, gdy przechadzałam się po targu staroci, moim oczom ukazało się cudo.
No, prawie...

Duże, jednolite, z pięknego, pachnącego drewna, ale...odrapane, podziurawione i z mnóstwem imion wyrytych gdzie popadnie...i do tego DROGIE.
Droższe od materiałów w sklepie, co częstokroć jest dla mnie miarą wartości danej rzeczy.

Jak to zazwyczaj bywa, nierozsądnie postanowiłam "tylko zobaczyć". Zanim się obejrzałam, stałam pośrodku alejki z ogromnych rozmiarów blatem i pięknymi, ciężkimi nogami w liczbie czterech.

Kilka trudnych - czy potrafię, czy to nie zbyt wiele, no i przede wszystkim...gdzie?
Kilka dni pracy, efekt poniżej.

Uprzedzam, że zdjęcia robione zupełnie na świeżo, bez dobrego światła i byle gdzie:)









Jak pogoda się poprawi, to zorganizuję odpowiednią sesję w plenerze.

Dzisiaj niestety pada u mnie od rana, słoneczka ani śladu i ZIMNO...może jutro będzie lepiej?


Niedzielnego popołudnia wybraliśmy się na piknik w pole. Jechaliśmy pod górę, aż pojawił się taki widok:

Warto było:)





Na dobry sen ostatnia pocztówka:




Tak u nas słonko zachodzi...
Dobrej nocy!

22 komentarze:

  1. PIEKNY STOLIK STÓL,GDZIE TAKIE CUDA MOZNA KUPIC ????PIEKNIE ODNOWIONY...MYSLE ZE TEZ BYM NIE PRZESZLA OBOJETNIE...
    WIDOKI PIEKNE CHCIALOBY SIE PATRZEC W NIESKNCZONASC...PIEKNY CALOKSZTALT.BUZIAKI

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten blat z czterema nogami cudo !!! ;)Wcale się nie dziwię, że "musiałaś go zobaczyć" i stał się Twój ;)
    Marzy mi się taki.
    A widoki macie śliczne, bardzo romantyczne :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piekny stolik !!! Oj choruje właśnie na taki i nigdzie nie mogę znaleźć odpowiedniego :(
    U mnie tez deszczowo , niestety :(
    buziole :**

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo podoba mi się takie zestawienie kolorów....piękny mebel ! Pozazdrościć talentu :) Ojjjj...co ja bym dała by oglądać takie zachody słońca !!! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie napiszę nic nowego...wszystko jest powyżej napisane...dodam od siebie, że bardzo tu lubię zaglądać...zapraszam do siebie...serdeczności przesyłam...ale talentu u Ciebie cała góra...

    OdpowiedzUsuń
  6. Bajeczny stół...warto było go kupić i odrestaurować...wyszedł ślicznie, - po prostu cacko !!! - Dziękuję za ten cudowny zachód słońca i Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepiekny stol, dobralas swietnie pasujace kolory do niego, baaardzo mi sie podoba.
    Widoki zapierajace dech.
    Pozdrawiam slonecznie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajny stolik i piękne widoki - cóż więcej trzeba do szczęścia ;-) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ładny stolik kawowy ! A widoki zapierają dech w piersiach !
    Pozdrawiam i dziękuję za zaproszenie na kawę, pewnie przy tym stoliku :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękny stolik!Podobny do mojego tylko ja mam z szybą.
    Mam fajny stół do odnowienia.Dlaczego mieszkasz tak daleko?Juz bym się do Ciebie z nim wybrała.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  11. Wspaniały stolik, pięknie go odnowiłaś.
    Widoki bardzo mi się podobają:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Piekny stól!
    Szkoda, że nie ma fotki "before", bo teraz wygląda jakby od zawsze był taki piękny. :-)))

    OdpowiedzUsuń
  13. stół wypasiony!!!I udało Ci się go odczarować!Widoczki przeurocze...ach!pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Też ręce by nas zaświerzbiły.
    Jeśli nie macie miejsca na te mebelki, znamy kilku takich, co im go użyczą...
    A te góry w tle, jakbyśmy już gdzieś widzieli...


    P.s. W historię o wyrytych imionach nie wierzymy. Nie da się po prostu!

    OdpowiedzUsuń
  15. Imiona ze stolika: "Ramona, Nick, Tasy, Chris"- powtarzane po kilka razy gdzie się da (nawet pod blatem!) zostały usunięte po 3-cim metrze papieru ściernego...Sama nie wierzyłam, jak to możliwe, żeby tak zbezcześcić drewno...

    Dziękuję Wam za liczne odwiedziny i pozostawienie śladu po swojej wizycie:)

    OdpowiedzUsuń
  16. piękny! ja wolałabym byc przemeblowana niz niedomeblowana jak właśnie jest;)Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ale cudo upolowałaś! Ja też jestem zameblowana:))0Mam ładny stolik - barek, który usiłuje gdzieś upchnąć i niestety nigdzie juz nie ma na niego miejsca:(((Widoki w Twoich okolicach piękne! pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  18. Znam ten ból zameblowania, ale jak tu się oprzeć pokusie :) Świetny stół, pięknie odrestaurowany i dobrze że blat zostawiłaś naturalny ,nie biały.
    Dla mnie idealny. Piękne pocztówki okolicy.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  19. Stolik przecudnej urdy, krajobrazy przecudnej urody, zachody słońca przecudnej urody.. gdzie Ty mieszkasz...? w raju?

    OdpowiedzUsuń
  20. Kochana Magda-lenko piekne te Twoje mebelki, wszystko robione z taka dokladnoscia az milo patrzec na te cudenka.Bardzo sie ciesze,ze bloguje ktos z moich stron:)Tez mieszkam w naszych cudownych Karkonoszach tyle,ze u samych stop Sniezki i poki co,to mam jeszcze widoki na pola(ktore niestety wkrotce beda dzialkami budowlanymi;(,lasy i cale pasmo gor:)Pokazujac swoje prace nie zapomnij czasami wrzucic fotki z naszego "raju na ziemi" poki nas nie "zabetonuja";)jak to zrobili z Karpaczem. Pozdrawiam serdecznie zyczac Ci milego weekendu
    Julia

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za Twoją wiadomość :)