niedziela, 23 maja 2010

Trochę nowych rzeczy...

Po pierwsze- jestem bardzo wstrząśnięta kataklizmem, który nawiedził nasz kraj.

Bardzo współczuję wszystkim poszkodowanym w powodzi, zwłaszcza że dla wielu z nich nie był to pierwszy raz. Mam jednak nadzieję, że ostatni.

Niestety natura jest nieprzewidywalna- ale jako że jesteśmy istotami rozumnymi- winniśmy zadbać, by ludzkie siedliska zostały odpowiednio zabezpieczone, skoro już powstają  na terenach potencjalnie zagrożonych.

Jedyne, co możemy zrobić w obecnej sytuacji, to pomóc powodzianom. Dla nas to niewiele, a dla nich może oznaczać szybszy powrót do normalnego funkcjonowania po tych trudnych dniach.

Podawałam już linki do Caritasu i Banków Żywności, ale pomagać można także za pośrednictwem PCK:




Po drugie- na całe szczęście, region w którym mieszkam (południowo- zachodnia część woj. dolnośląskiego) nie ucierpiał w tej powodzi. W roku 1997 było tu naprawdę źle.
Dlatego tym bardziej odczuwam potrzebę pomocy poszkodowanym w tegorocznej powodzi, do czego namawiam i Was.



Po trzecie -  w ostatnich dniach miałam mniej czasu na pracę, ale starałam się wykorzystać wolne chwile w odpowiedni sposób.
Oto efekty.

Odrestaurowany gazetnik- zauroczył mnie kształtem, nie mogłam się oprzeć...kupiłam i przywróciłam mu żywot:







Półeczka na przyprawy- wykonana od podstaw. Długo czekała na swoją kolej i wreszcie jestem zadowolona z efektu:








Na koniec- dłuuuuuuuuga półka kuchenno- łazienkowa. Tak długa i praktyczna, że ta chyba zostanie u mnie, a dla chętnych wykonam kopię.










Życzę wszystkim udanego tygodnia!
I dużo słońca.
Przyda się:)

10 komentarzy:

  1. Półeczki pięknie zrobiłaś,zwłaszcza podoba mi się dłuuuga kuchenno -łazienkowa:)szkoda tylko,że w domku już miejsca nie mam na takie cudo, bo z chęcią bym zamówiła.
    Pozdrawiam cieplutko!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak się okazuje po pobieleniu zazwyczaj rzeczy pieknieją - jak to jest?
    Oczywiście trzeba pomóc powodzianom, każda forma dobra, nigdy nie wiadomo kiedy na każdego z nas trafi i kto wtedy rękę wyciągnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz rację,nawet nawet najmniejsza pomoc jest potrzebna!Jestem w szoku,gdy widze w telewizji co sie dzieje!
    A Twoje półeczki i gazetnik-przepiękne!!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękne metamorfozy:)
    W sobotę przejrzałam Twojego bloga i stwierdziłam, że tworzysz naprawdę wyjątkowe okazy!:) Te wszystkie półeczki, stoliczki, szafeczki - chciałoby się wzdychać "och" i "ach" z zachwytu bez końca!":)

    OdpowiedzUsuń
  5. Robisz niesamowite rzeczy, podziwiam szczerze:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Magda-lenko kilka dni temu w odpowiedzi na mój komentarz napisałaś, że gdybym miała jakieś pytania odnośnie "przeróbek" to mogę pytać śmiało:)
    Pytań mam więcej niż jedno, dlatego jeśli mogłabym na maila, to byłoby miło:) Tylko na jaki adres mogę napisać?:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję Wam za odwiedziny i przemiłe komentarze!

    Sylvio, e- mail do mnie: handmade@10g.pl.

    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tworzysz naprawdę wyjątkowe rzeczy! Pięknie.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Znowu cudności zrobiłas.
    Z podziwu wyjść nie mogę

    OdpowiedzUsuń
  10. Jejku REWELACJA ja uwielbiam wszystko bielone i dlatego tak zachwycilam sie Twoimi przedmootami.
    Połeczka z napisem fantastyczna.
    Pozdrawiam goraco.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za Twoją wiadomość :)