środa, 21 kwietnia 2010

Po dłuższej przerwie...

Długo nie pisałam.
Ostatnie wydarzenia nie pozwalały na normalne funkcjonowanie, a tym bardziej na przyjemności.
By zapomnieć, uciekałam w pracę.

Towarzyszyły mi rozmaite refleksje na temat życia oraz wdzięczność, że posiadam tak wiele. Dzieci są zdrowe, rodzina szczęśliwa, w komplecie- czego można chcieć więcej?
Mało tego- świat za oknem zmienia się nie do poznania, na lepsze. Przyroda zbudzona z zimowego snu nastraja do spacerów, jest coraz cieplej i słońca nie brakuje. Mimo że codziennych trosk również, to jednak gdy aura sprzyja, o wiele łatwiej jest sobie z nimi radzić.

I weny nie brakuje:)

Moje ostatnie dzieła:
Kwietnik i kinkiet w stylu shabby chic










Dołączyła także nowa półka, która póki co jest biała, ale zastanawiam się nad przetarciem tu i ówdzie:)






Pozdrawiam serdecznie i życzę spokojnego wieczoru!

2 komentarze:

  1. Kwietnik mi się podoba bardzo:)dziekuję za odwiedziny. Życzę Ci miłego wieczoru, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Same piękności! To musi byc coś extra zwracać meblom życie. Jest w tym coś magicznego. ;-)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za Twoją wiadomość :)