środa, 31 marca 2010

Kolejny dzień za nami...

Mamy już środę, kolejną- to prawie kwiecień...
Moja ulubiona, utęskniona pora roku nastała, a czas dalej pędzi nieubłaganie.
Niedługo będę o rok starsza:)
Tak niedawno nasze dzieciaczki miały po pół metra wzrostu (i to w butach:)- tymczasem teraz są już samoobsługowe i prawie nas nie potrzebują...
Czasem trudno mi się do tego przyzwyczaić, ale taka jest kolej rzeczy.
Czas mija bezpowrotnie, to fakt nam wszystkim znany. Ważne jednak, by każdą chwilę przeżyć tak, aby niczego nie żałować. Nie czyniąc nikomu krzywdy, by móc innym spoglądać w oczy z podniesioną głową.
Niełatwo żyć szczerze i uczciwie, ale warto. NAPRAWDĘ WARTO!

************************

Zgodnie z obietnicą kilka fotek nowo powstałych mebelków:















Pozdrawiam!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za Twoją wiadomość :)