Zrealizowałam swoje wielkie marzenie i od teraz zamierzam pracować także w innym zawodzie.
O tym innym razem:)
W kwestii mebli- powstało dużo nowych rzeczy, efekty poniżej.
Jeśli chodzi o pozostałe sprawy, to postanowiliśmy wykonać w mieszkaniu mały remont.
Taki oksymoron- jak remont może być mały?
Właśnie. Szkoda, że było mi dane się o tym przekonać po fakcie...Kto z Was miał w domu "remoncik", ten
wie o czym mowa :D
Plan był taki, że malujemy TYLKO pokój dzieci i TYLKO malujemy.
Stanęło na konieczności zerwania gdzieniegdzie występujących tapet, położenia gładzi ...i tydzień z życia.
A to jeszcze nie koniec. Przed nami jeszcze jeden pokój, kuchnia i łazienka...
Najgorsze, że zima za pasem. (Tak szybko?!)
Najlepsze, że po wszystkim będą z nas BUDOWLAŃCY :)))
Poniżej nowe mebelki:
Ściskam Was mocno i dziękuję za odwiedziny!